Pobierz
najnowszy numer

Newsletter

Zapisz się do naszego Newslettera, aby otrzymywać informacje o nowościach z branży!

Jesteś tutaj

O (S)UFO i lotniskach dla nich

Printer Friendly and PDF

lead1 grudnia 2011 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 października 2011 r. w sprawie zasad uzbrojenia specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych i warunków przechowywania oraz ewidencjonowania broni i amunicji (Dz.U. 2011 nr 245 poz. 1462). Ponieważ data wejścia w życie jest już zeszłoroczna, można byłoby tylko poinformować o zaistnieniu takiej zmiany, gdyby nie kłopot, jaki sprawiło wprowadzenie słowniczka w tym akcie prawnym (o czym w dalszej części artykułu). Przepisy tego rozporządzenia są jednak ważne same w sobie, gdyż można szacować, że dotyczą, jak mówi jego uzasadnienie, około 1500 firm zajmujących się ochroną posiadających status SUFO. Dochodzą do tego oczywiście wewnętrzne służby ochrony.

Dla porządku wskażmy ważniejsze zmiany, istotne w praktyce SUFO.

Z treści rozporządzenia usunięto zbędne od wielu lat (ze względu na art. 29 ust. 1 pkt 1 i 2 Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji) powtórzenie regulacji dotyczącej ubiegania się o wydanie pozwolenia na broń na okaziciela (do 2003 r. nazywanego świadectwem broni). Istotnie jest to materia ustawowa.

W nowym rozporządzeniu wprowadzono zamknięty katalog broni pozostających na wyposażeniu SUFO. Są to: broń palna bojowa i gazowa w postaci pistoletów i rewolwerów centralnego zapłonu (kal. od 6 do 12 mm), pistolety sygnałowe, pistolety maszynowe, strzelby gładkolufowe powtarzalne (kal. wagomiarowy 12), karabinki (kal. od 5,45 do 7,62 mm) i paralizatory elektryczne (o średniej wartości prądu w obwodzie przekraczającej 10 mA). W uzasadnieniu projektu zapisano, że katalog ten pozostaje w spójności z ustawą o broni i amunicji, jak również z rozporządzeniem w sprawie szczególnie niebezpiecznych rodzajów broni i amunicji oraz rodzajów broni odpowiadającej celom, w których może być wydane pozwolenie na broń. Uzasadnienie jest zgodne z prawdą, ale jak słusznie zauważa Tomasz Żórawski, zgłaszając do PIO uwagi CSSO DELTA, omawiane rozporządzenie jest aktem wykonawczym do ustawy o ochronie osób i mienia, a nie wyżej wskazanej ustawy o broni i amunicji. Ustawa o ochronie zaś kwalifikuje w art. 38 ust. 2 pkt 6 broń gazową jako środek przymusu bezpośredniego. Dodatkowo zapisy art. 36 – 38 dotyczą tak ważnych kwestii jak podstawy prawne użycia broni palnej lub środków przymusu bezpośredniego, sfery uprawnień pracownika ochrony i obowiązków obywatelskich. Z tego względu przepisy w tym zakresie należy jak najszybciej ujednolicić.

W nowym rozporządzeniu bardziej szczegółowo uregulowano kwestie normatywów amunicji, włącznie z ustaleniem normatywu dla pistoletów sygnałowych (który nie był dotychczas określony) oraz strzelb gładkolufowych powtarzalnych. Określono też rodzaje nabojów do tej broni. Do strzelb gładkolufowych powtarzalnych przewidziano wyłącznie naboje z pociskiem kulowym o kalibrze 12/70 lub 12/76, co wynika z przeznaczenia broni gładkolufowej do konwojowania wartości pieniężnych oraz ochrony obiektów i magazynów wojskowych.

W rozporządzeniu wyraźnie określono zasady wydawania amunicji do zadań ochrony. Zasadą podstawową jest wydawanie połowy normatywu, natomiast pełny normatyw wydaje się do wykonywania ochrony konwojowanego mienia przez grupę interwencyjną (do której definicji powrócimy), w przypadku bezpośredniego zagrożenia napadem na chronione osoby, obszar, obiekt lub urządzenie . Pełny normatyw to: liczba amunicji wystarczająca do pełnego załadowania czterech magazynków pistoletu, pistoletu maszynowego albo karabinka; 24 sztuki amunicji do rewolweru lub strzelby gładkolufowej; 12 sztuk amunicji do pistoletu sygnałowego.

Dodano też określenie sposobu ładowania normatywu amunicji (do magazynków albo urządzeń je zastępujących lub ładownic), co stało się ważne np. dla określenia okoliczności odpowiedzialności firmy za szkodę. Warto na ten pozornie mało znaczący, techniczny przepis zwrócić uwagę w praktyce.

Odnośnie do przechowywania broni ustalono kilka nowych zasad. Magazyn broni odbiera protokolarnie nie organ policji, lecz upoważniony funkcjonariusz. Ustalono pełen zakres informacji przekazywanej do organu policji przez przedsiębiorcę, obligując go do powiadamiania o miejscu przechowywania poszczególnych egzemplarzy broni, jak i zmianie miejsca ich przechowywania (np. przeniesienia z magazynu w siedzibie do obiektu chronionego lub z jednego obiektu do innego). Został na to określony pięciodniowy termin, biegnący od zaistniałego zdarzenia. Każdy sposób przekazania pisemnego zawiadomienia jest przy tym dopuszczony (bezpośrednio, pocztą, faksem lub e-mailem z podpisem elektronicznym).

Poprzez odesłanie do konkretnych Polskich Norm zostały precyzyjniej określone wymogi dotyczące specjalnego zabezpieczenia magazynu broni i jego wyposażenia (w szafy stalowe i sejfy). Pod konkretnymi warunkami dopuszczono przechowywanie broni określonego rodzaju i w określonej liczbie egzemplarzy w innych pomieszczeniach. Warunkiem zasadniczym jest zabezpieczenie miejsca przechowywania za pomocą systemu sygnalizacji włamania i napadu z transmisją sygnału alarmu do uzbrojonego stanowiska interwencyjnego (USI), pełniącego całodobowy dyżur. W przypadku braku wyposażenia pomieszczenia w tę sygnalizację musi być ono objęte całodobową uzbrojoną ochroną. Pojęcie USI zostało wprowadzone w słowniczku tego aktu prawnego i oznacza co najmniej jednego uzbrojonego pracownika ochrony, który po uzyskaniu informacji z urządzeń lub systemów alarmowych sygnalizujących zagrożenie podejmuje decyzję co do rodzaju środków niezbędnych do jego usunięcia. Magazyny broni lub inne pomieszczenia, które zostały dopuszczone do przechowywania broni i amunicji na zasadzie uchylonego rozporządzenia z 1998 r., mogą być nadal wykorzystywane, nie dłużej jednak niż do końca listopada 2014 r. (przez 36 miesięcy od dnia wejścia w życie nowego aktu).

W obecnym rozporządzeniu odstąpiono od obowiązku potwierdzenia przez organ policji kopii dowodu zakupu broni i amunicji, ze względu na istniejący prawnie obowiązek okazania tego dokumentu przy rejestracji broni i powiadomienia policji przez sprzedającego.

Nie zmieniono wzorów książek stanu uzbrojenia i wydania-przyjęcia broni i amunicji. W trakcie opiniowania projektu odrzucona została propozycja Polskiej Izby Ochrony (PIO) o dopuszczeniu formy elektronicznej tych dwóch rodzajów ewidencji (co w końcu nie jest kwestionowane) w tzw. obrocie specjalnym. Dopuszczono zaś dokonywanie w książce stanu uzbrojenia zapisów uwzględniających podział broni według jej rodzajów. Nowe rozporządzenie zawiera wskazanie (którego nie było do tej pory) czasu przechowywania dokumentacji (książek stanu uzbrojenia i wydania-przyjęcia broni i amunicji) przez okres pięciu lat od dokonania ostatniego wpisu.

Powróćmy do intrygującej sprawy słowniczka w tym akcie prawnym. Słowniczek ten oprócz wskazanej definicji USI zawiera definicję przedsiębiorcy oraz grupy interwencyjnej.

Przedsiębiorcą jest podmiot, który uzyskał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia (bez zmian) lub kierownik jednostki organizacyjnej, który powołał wewnętrzną służbę ochrony (WSO). Nie uwzględniono poglądu PIO, że objęcie definicją „przedsiębiorca” kierownika jednostki jest niezgodne z art. 2 pkt 8 ustawy o ochronie, motywując, iż definicja została określona jedynie na potrzeby przedmiotowej regulacji. Wskażmy, że w uchylonym rozporządzeniu definicja obejmowała nie kierowników, lecz przedsiębiorców i jednostki organizacyjne, które powołały WSO. W tym kontekście zachodzą wątpliwości, czy stwierdzenie w § 4, że „przedsiębiorca posiada broń na podstawie pozwolenia na broń na okaziciela”, a w § 16, że „karty dokumentacji pieczętowane są pieczęcią przedsiębiorcy”, przy wieloosobowych organach przedsiębiorców i jednostek organizacyjnych nie będą powodować niejasności co do tego, jakich pieczątek używać, np. zarządu czy imiennej członka zarządu wyznaczonego do kierowania WSO (przy czym osoby takie się zmieniają).

Poważniejszą jednak sprawą jest wprowadzenie w rozporządzeniu definicji uzbrojonego stanowiska interwencyjnego (USI) i grupy interwencyjnej (GI).

Ponieważ z tego względu cały akt jest narażony na krytykę, należy wskazać dlaczego. Otóż został on wydany na podstawie niekonstytucyjnej delegacji, niezmienionej od 1997 r. Przypomnijmy, że art. 92 Konstytucji RP wymaga, aby rozporządzenia były wydawane na podstawie szczegółowego upoważnienia w ustawie i w celu jej wykonania, a upoważnienie powinno określać zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu. Takich wymagań upoważnienie z 1997 r. nie spełnia. Właśnie z takiego powodu nie wydaje się nowego rozporządzenia o dokumentacji w firmach ochrony, uwzględniającego ich formę elektroniczną.

Zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „zasad techniki prawodawczej”, tzw. słowniczek ma służyć objaśnieniu określeń i skrótów zastosowanych w rozporządzeniu. Należy zauważyć, że definicji GI użyto tylko wobec powtórzenia w przepisie zapisu o normatywach amunicji. Niestety w tenże okrężny sposób zostały wprowadzone – sposobem pozaustawowym, a więc niekonstytucyjnym – kosztowne obowiązki dla firm ochrony.

A zatem GI to co najmniej dwóch uzbrojonych pracowników ochrony, którzy po uzyskaniu za pośrednictwem USI informacji z urządzeń lub systemów alarmowych sygnalizujących zagrożenie chronionych osób lub mienia wspólnie realizują zadania ochrony osób lub mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej doraźnej na terenie chronionego obszaru, obiektu lub urządzenia.

I tu ze strony firm ochrony posypały się pytania w rodzaju: czy mając status SUFO z tytułu ochrony tylko jednego obiektu i ochraniając sto innych zwykłych obiektów, muszę zwiększyć wszystkie patrole do dwuosobowych i czy wszystkie patrole muszą być uzbrojone? Czy „uzbrojenie” rozumie się według rozporządzenia, czy według ustawy o ochronie? (O sprzeczności była mowa wcześniej). Czy musimy zmienić stan patroli, ochraniając bez broni obiekty z listy wojewody (definicja nawiązuje przecież do określeń z art. 5 ustawy o ochronie)? Etc., etc.

Oczywiste jest, że wprowadzenie tej definicji, poza skutkami obligacyjnymi, powoduje skutki kosztowe po stronie przedsiębiorców z branży ochrony, o czym nie ma mowy w ocenach skutków regulacji rozporządzenia na etapie projektu. W mojej ocenie, zgodnie z zasadą Ex iniuria non oritur ius (prawo nie może powstać z tego, co jest sprzeczne z prawem), niedopuszczalna jest interpretacja, że definicja ta nałożyła na wszystkie firmy mające status SUFO (posiadające pozwolenie na broń na okaziciela) obowiązek dotyczący działania grup interwencyjnych według określenia jak wyżej. Definicja GI nie jest w żaden sposób powiązana z pojęciem ustawowym wykonywania ochrony osób i mienia, realizowanej w formie bezpośredniej ochrony fizycznej doraźnej (art. 3 pkt 1a ustawy o ochronie osób i mienia). Wychodząc od zasady racjonalności prawodawcy, trudno byłoby przyjąć, że racjonalne jest uzbrojenie patroli interwencyjnych (czy mają się od dziś wszystkie nazywać GI?) do ochrony szkół, miejsc publicznych itd. Argumentów zresztą jest wiele.

W tym kontekście można przyjąć, że:

  • Obowiązek posiadania GI składającej się z co najmniej dwóch uzbrojonych pracowników ochrony, odnosi się tylko do przypadków ochrony wykonywanej na podstawie uzgodnionego z KWP planu ochrony, który przewiduje wykonywanie tych zadań z bronią. Chodziłoby więc o przypadki określone w art. 7 ust. 2 oraz art. 10 ust. 1 ustawy o ochronie osób i mienia. Poza tymi przypadkami, tam gdzie wykonawca przyjął na siebie obowiązek umowny, działania grup czy patroli interwencyjnych z bronią (np. jedna jednostka), może on, ale nie musi tworzyć GI według definicji rozporządzenia. Kwestię uzbrojenia musi zinterpretować organ policji;
  • Wprowadzenie definicji nie łączy się automatycznie z funkcjonowaniem GI w ochronie obiektów z list wojewodów, skoro plan ochrony nie przewidywał uzbrojonej grupy interwencyjnej. Nie ma też w takim przypadku obowiązku tworzenia USI;
  • Przy realizacji reszty umów – nie wykonywanych na zasadzie przewidzianego w planie ochrony działania uzbrojonej grupy lub grup interwencyjnych – status SUFO nie obliguje do zwiększania liczebności pracowników w pozostałych grupach patrolowych czy interwencyjnych i ich uzbrajania;
  • Status SUFO wymaga stworzenia USI, jeżeli w firmie działa, na podstawie uzgodnionego planu ochrony, choćby tylko jedna GI, gdyż definicja przewiduje łączne działanie GI i USI („wspólnie realizują zadania ochrony”).

Obecnie to najważniejsze wątpliwości co do stosowania „definicji” z rozporządzenia; z pewnością życie przyniesie kolejne.

Jeśli chodzi o drugą część tytułu artykułu – lotniska dla SUFO – należy wskazać na wejście w życie, 19 lutego 2012 r., zmiany Ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia. Wynika ona z art. 3 Ustawy z dnia 30 czerwca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2011 nr 170 poz. 1015). Ustawa ta jest następczą wobec zmiany w samym prawie lotniczym, w jego art. 2 pkt 21. Dodano bowiem nową definicję służby ochrony lotniska, którą objęto wewnętrzne służby ochrony oraz Specjalistyczne Uzbrojone Formacje Ochronne, działające na podstawie ustawy o ochronie osób i mienia, realizujące zadania na rzecz ochrony lotnictwa cywilnego i podlegające zarządzającemu lotniskiem. Mamy tu zatem ustawowy warunek działalności gospodarczej przedsiębiorcy z branży ochrony ubiegającego się o zawarcie umowy na prowadzenie działalności w zakresie ochrony lotnictwa cywilnego w portach lotniczych – warunkiem tym jest posiadanie statusu SUFO. Inne szczegółowe warunki są zawarte w art. 22a ustawy o ochronie osób i mienia i nie ma potrzeby ich tu powtarzać. Można je określić jako warunki dotyczące dokumentacji składanej u zamawiającego oraz polisy ubezpieczenia. Prace nad rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie zakresu ubezpieczenia obowiązkowego, terminu jego powstania oraz minimalnej sumy gwarancyjnej są w końcowej fazie. Dodatkowo art. 22b zawiera warunek, aby przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w zakresie ochrony lotnictwa cywilnego w portach lotniczych wykonywał tę działalność samodzielnie – nie ma on zupełnie możliwości powierzania wykonywania czynności z zakresu takiej ochrony innym podmiotom.

Jan Rybczyński
radca prawny

Zabezpieczenia 3/2012

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów bez zgody redakcji zabronione / Zasady użytkowania strony