W 2013 roku skradziono w Polsce prawie 16 tysięcy samochodów, a udało się odzyskać niespełna jedną czwartą z nich. Oznacza to, że 12 tysięcy kierowców nie zobaczyło już swoich aut. Tak przykrych sytuacji można uniknąć, stosując systemy monitorowania pojazdów.
Nie ma samochodu, którego nie da się ukraść – takim hasłem mogą reklamować się praktycznie wszyscy złodzieje aut. Oczywiście istnieją szanse na utrudnienie im pracy poprzez zastosowanie różnego rodzaju zabezpieczeń (od mechanicznych po elektroniczne), ale wszystkie da się obejść.
Zamki są pokonywane za pomocą szperaków i łamaków, komputery pozwalają przejąć zarządzanie rozruchem pojazdu nawet bez użycia kluczyka więc w zasadzie tylko od ilości dostępnego czasu zależy, czy złodziejowi uda się odjechać czyimś autem. Obecnie specjalista dysponujący odpowiednim sprzętem – a złodzieje inwestują w urządzenia i oprogramowanie – jest w stanie zneutralizować immobiliser, wyeliminować autoalarm komunikujący się z szyną CAN samochodu i włączyć zapłon. Zdarza się, że po odnalezieniu skradzionego pojazdu właściciel nie jest w stanie uruchomić auta, ponieważ immobiliser został przekodowany i nie rozpoznaje sygnałów przesyłanych z oryginalnych kluczyków.
Sposobem na zabezpieczenie pojazdu jest umożliwienie odnalezienia auta po kradzieży. Taką funkcję mają systemy monitorowania samochodów.
Problemy z lokalizacją?
Większość narzędzi służących do lokalizowania pojazdów bazuje na wykorzystaniu systemów GPS/GSM, których poważną wadą jest podatność na działanie zagłuszarek fal elektromagnetycznych, powszechnie stosowanych przez złodziei (można je kupić na portalach aukcyjnych już za kilkaset złotych). Powodują one, że moduł zainstalowany w pojeździe nie jest w stanie przesłać sygnałów o lokalizacji samochodu do centrali alarmowej, a tym samym auto przestaje być widoczne dla namierzających je pracowników firmy oferującej monitorowanie. Rozwiązaniem tego problemu może być użycie systemu radiowej lokalizacji pojazdów.
Fale radiowe sposobem na złodziei
W przeciwieństwie do standardowych lokalizatorów typu GPS/GSM system namierzania skradzionych pojazdów z wykorzystaniem fal radiowych nie traci zasięgu w garażach podziemnych czy stalowych kontenerach, a na dodatek jest odporny na działanie zagłuszarek. Wzbogacenie go w możliwość korzystania z sygnałów GPS i GSM skraca czas reakcji na informację o kradzieży i zwiększa zasięg. Przy okazji, w związku z możliwością zdalnej diagnozy stanu modułu montowanego w pojeździe, da się z wyprzedzeniem poinformować użytkownika o ewentualnej konieczności wymiany baterii i stwierdzić, czy urządzenie działa poprawnie.
Pełna dyskrecja
W przypadku systemów monitorowania o miejscu umieszczenia modułu nie wie ani właściciel samochodu, ani pracownicy firmy, jeśli auto należy do firmowej floty. W ten sposób eliminowane jest prawdopodobieństwo zdobycia przez złodziei informacji o lokalizacji modułu i usunięcia go z pojazdu.
Fundamentalne znaczenie ma zasada działania systemu. W chwili montażu w samochodzie urządzenie przechodzi w stan uśpienia i jest aktywowane dopiero po zgłoszeniu kradzieży. Dzięki temu złodziej nie może łatwo odnaleźć miejsca, w którym moduł został zainstalowany. Ponadto właściciel auta ma zapewnioną pełną prywatność, bo jego samochód nie jest ustawicznie śledzony. Dodatkowym atutem jest własne, niezależne zasilanie modułu i brak ingerencji w fabryczną instalację elektryczną pojazdu (nie trzeba się obawiać o utratę gwarancji producenta).
Namierzanie samochodu
Procedura odzyskiwania samochodu jest prosta. Do obowiązku klienta należy jak najszybsze poinformowanie organów ścigania oraz centrali alarmowej firmy, w której została wykupiona usługa monitorowania. Po weryfikacji zgłoszenia rozpoczyna się akcja poszukiwawcza. Moduł zostaje zdalnie aktywowany, co umożliwia zlokalizowanie skradzionego pojazdu.
Jedynym kosztem, jaki ponosi klient po namierzeniu i odnalezieniu pojazdu, jest ten związany z obligatoryjną wymianą baterii zasilającej moduł lokalizacyjny. W czasie namierzania bateria zostaje w znacznym stopniu zużyta. Jej wymiana jest koniecznie potrzebna do zapewnienia sprawnego działania urządzenia do końca trwania umowy – na wypadek powtórnej kradzieży.
Skuteczność? Ponad 90 procent
Według danych firm zajmujących się lokalizowaniem z wykorzystaniem fal radiowych systemy te przyczyniają się do odnalezienia ponad 90 procent skradzionych samochodów, a to oznacza, że pozwalają namierzyć i odzyskać niemal każde auto, które padło łupem złodziei. Lokalizowanie przeprowadzane jest z dokładnością do 3 centymetrów, dzięki czemu nie ma mowy o pomyłce, jeśli np. pojazd ukryto w ciągu stojących obok siebie garaży i pojawia się wątpliwość, do którego z nich należy się dostać. Co ważne, systemy te znajdują zastosowanie w różnych segmentach rynku – od samochodów osobowych po transport ciężki.
Maciej Pobocha
Lokalizacja.info