Umiejętność dopasowania ludzi do firmy i czasami firmy do pracowników to sztuka. Bo tworzymy jeden organizm z nie zawsze doskonałych elementów. W końcowym efekcie firma odniesie sukces.
Kieruje Pan firmą DOM Polska. Czym różni się ta firma od innych działających w tym samym segmencie rynku?
Firma DOM Polska specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i sprzedaży systemów kontroli klucza, czyli tzw. systemów Master Key. Ponadto posiadamy w swojej ofercie systemy elektronicznej kontroli dostępu. Dla tych odbiorców, którzy potrzebują dodatkowych produktów związanych z zamknięciami, np. zamki, zaczepy, jesteśmy w stanie skompletować praktycznie pełną ofertę. To, co nas wyróżnia, to przede wszystkim możliwość dopasowania oferty do każdych wymogów bezpieczeństwa, kompetencje pracowników i wiedza na temat rynku. Za nami stoi wieloletnie doświadczenie firmy DOM – firmy legendy w dziedzinie systemów kontroli klucza, doskonałe zaplecze techniczne tu na miejscu, w Polsce, i przede wszystkim ludzie, z którymi mam przyjemność pracować.
W ostatnim czasie zaszły duże zmiany w naszej firmie, spowodowane przejęciem DOM Sicherheitstechnik przez grupę Securidev, notabene właściciela Metalplast-Częstochowa – fabryki o bardzo mocnej i ugruntowanej pozycji na polskim rynku. Działając teraz wspólnie, obie firmy wspierają się i wzajemnie uzupełniają.
Jest Pan także prezesem zarządu Metalplast-Częstochowa. Czy zarządzanie dwoma firmami jednocześnie jest trudne? Czy jest efektywne?
Wydaje mi się, że nie jest to trudne. Niejednokrotnie podkreślałem w rozmowach: najważniejsze jest ustawienie priorytetów i umiejętne włączenie pracowników firmy w wydajną i kompetentną strukturę organizacyjną – tak, aby każdy dobrze znał swoją rolę w firmie, aby nie dochodziło do wzajemnego wchodzenia sobie w kompetencje. Co do efektywności, to muszę stwierdzić, że jest to bardzo wydajne, gdyż każda z firm specjalizuje się w czymś innym, a jednocześnie obie uzupełniają się wzajemnie na rynku. Poza tym DOM Polska jest firmą handlowo-usługową, a Metalplast-Częstochowa firmą produkcyjną. Oddzielenie tych dwóch obszarów przy jednoosobowej kontroli pozwala lepiej sprawdzać wydajność, pozycję na rynku i w konsekwencji – stawać się jeszcze lepszym.
Co według Pana szczególnie przyczynia się do skutecznego zarządzania firmą i, w efekcie, do osiągnięcia sukcesu na rynku?
Odpowiedni dobór pracowników i umiejscowienie ich w optymalnym miejscu – optymalnym zarówno dla nich samych, jak i dla firmy. Każdy z nas posiada pozytywne cechy i wiedzę, które należy umiejętnie połączyć z zajmowanym stanowiskiem. W praktyce nie ma idealnych sytuacji. Każdy z nas w pewnych działaniach jest bardzo dobry, w innych słabszy. Firma też nie zawsze jest tak perfekcyjna, jakbyśmy tego oczekiwali. Umiejętność dopasowania ludzi do firmy i czasami firmy do pracowników to sztuka. Bo tworzymy jeden organizm z nie zawsze doskonałych elementów. Myślę też, że bardzo istotne jest to, aby wszyscy w danej firmie uznawali podobne wartości. Wtedy komunikacja jest lepsza, a sposób zarządzania jest akceptowany przez wszystkich. W końcowym efekcie firma odniesie sukces.
Co jeszcze jest ważne – poza ludźmi, strukturą firmy?
Odpowiednia, dopasowana do potrzeb rynku oferta, doskonała logistyka i wsparcie techniczne. Tak jak wspomniałem wcześniej, mamy ogromne możliwości działania przez to, że jesteśmy razem z Metalplast-Częstochowa i korzystamy z tego zaplecza.
Obecnie sprawowane przez Pana dzisiaj funkcje nie są Pana pierwszymi doświadczeniami zawodowymi. Czy może Pan powiedzieć, że dochodzi Pan do coraz większej sprawności i wiedzy w zarządzaniu?
Do swoich aktualnych przemyśleń doszedłem po latach pracy na kierowniczych stanowiskach. Jak każdy człowiek uczyłem się na własnych błędach, starając się ich później nie powielać. Myślę, że dzisiejsza sytuacja finansowo-ekonomiczna obu kierowanych przez mnie firm jest tego najlepszym dowodem.